Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
szła? Czy pojechała z Trudą samochodem? Nie pamiętam tej drogi w dół. Raczej pamiętam, jak przyjechał do domu - otworzyły się tylne drzwi - i mama objęła trumnę - tam przy nogach. Był to najgorętszy serdeczny gest, jaki pamiętam pomiędzy nimi. Tak, dopiero kiedy on spoczął pod murem, w malowniczym miejscu, które sobie wyszukał - pielgrzymki na cmentarz stały się stałym zwyczajem. Musieliśmy stanowić dość osobliwą trójcę. Najczęściej ja z mamą pod ramię, mama ze swoją kulą... Flora dwa kroki za nami... "Czemu tak z tyłu

idziesz, Flora, chodź razem z nami", mówiła mama... "Nie, nie, tak jest dobrze", odpowiadała Flora. Ta wymiana zdań powtórzyła
szła? Czy pojechała z Trudą samochodem? Nie pamiętam tej drogi w dół. Raczej pamiętam, jak przyjechał do domu - otworzyły się tylne drzwi - i mama objęła trumnę - tam przy nogach. Był to najgorętszy serdeczny gest, jaki pamiętam pomiędzy nimi. Tak, dopiero kiedy on spoczął pod murem, w malowniczym miejscu, które sobie wyszukał - pielgrzymki na cmentarz stały się stałym zwyczajem. Musieliśmy stanowić dość osobliwą trójcę. Najczęściej ja z mamą pod ramię, mama ze swoją kulą... Flora dwa kroki za nami... "Czemu tak z tyłu<br> &lt;page nr=15&gt;<br> idziesz, Flora, chodź razem z nami", mówiła mama... "Nie, nie, tak jest dobrze", odpowiadała Flora. Ta wymiana zdań powtórzyła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego