i realizatora krakowskiej telewizji, Stanisława Zajączkowskiego (przez jego ręce przeszły bodaj wszystkie programy z udziałem Anny Dymnej), co najwyraziściej cechuje jej aktorstwo. Usłyszałam: Brak fochów i gotowość do pracy od pierwszej próby. Jej właściwie nie potrzeba reżyserować, wystarczy jedno słowo i wie, co ma robić. Może nie są to komplementy wyszukane, ale dla ludzi poddanych nieustannie presji czasu, w studiu cała ekipa pracuje w ogromnym tempie, bardzo intensywnie, zdolność aktora do koncentracji, perfekcja warsztatu i respektowanie dyscypliny urasta do podstawowych niemal wyróżników. Inni, nie mniej może zdolni, często skupiają na sobie niepotrzebnie uwagę, dyskutują, mają dziesiątki wątpliwości, słowem, pracują mniej efektywne