Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
zrozumieć, o co chodzi Llamethowi.
- Jak to - dziecko?
- Dziecko! - parsknął. - Atrapowe! Co, myślałeś może, że ona w rzeczywistości, jak to się mówiło?, zaszła w ciążę? Irrehaare, Irrehaare. Urodziła tu atrapę - zaśmiał się.
Cisnąłem polano w ogień.
- I co?
- Ano, zabili je. Miało już ze dwa lata. Mówiło. Tego nie mogli wytrzymać.
19. Czekając
Arianne wróciła kwadrans później. Z jakiegoś powodu była z siebie niezmiernie zadowolona. Wymusiła na mnie, bym jej opowiedział o amnezji. Nawet Llamethowi, gdy ją o coś zapytał, odpowiedziała bez tego pogardliwego, opryskliwego potrząśnięcia głową, jakim obdarza kalekę większość osób wychowanych w świecie, gdzie kaleki znajdziesz tylko na obrazach
zrozumieć, o co chodzi Llamethowi.<br>- Jak to - dziecko?<br>- Dziecko! - parsknął. - Atrapowe! Co, myślałeś może, że ona w rzeczywistości, jak to się mówiło?, zaszła w ciążę? Irrehaare, Irrehaare. Urodziła tu atrapę - zaśmiał się.<br>Cisnąłem polano w ogień.<br>- I co?<br>- Ano, zabili je. Miało już ze dwa lata. Mówiło. Tego nie mogli wytrzymać.<br>&lt;tit&gt;19. Czekając&lt;/&gt;<br>Arianne wróciła kwadrans później. Z jakiegoś powodu była z siebie niezmiernie zadowolona. Wymusiła na mnie, bym jej opowiedział o amnezji. Nawet Llamethowi, gdy ją o coś zapytał, odpowiedziała bez tego pogardliwego, opryskliwego potrząśnięcia głową, jakim obdarza kalekę większość osób wychowanych w świecie, gdzie kaleki znajdziesz tylko na obrazach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego