wy, komuniści, a fabryki już będą stały... Przyjdziecie na gotowe.<br>Jednak widać było, że mówi bez przekonania, że wywoła współczucie i podziw dla ryzyka, jakie podejmował, radykalnych zmian nie brał poważnie w rachubę, odpychał na dziesiątki lat.<br>Istvan lubił się z nim droczyć, barwnie opowiadał, jak na Węgrzech dzielono ziemię, wywłaszczano fabrykantów. Stary słuchał chciwie, dawał się postraszyć, by potem jeszcze milej odczuć własną absolutną władzę nad tysiącami niedożywionych, potulnych robotników. I za tę pomnożoną radość sączył jeszcze jedną podwójną whisky z lodem.<br>Grace z wdziękiem nosiła sari, a jednak wyglądała w udrapowanych jedwabiach jak przebrana. Istvan wolał ją w klubowym