Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
dorastającej dziewczyny - tłumaczy po chwili. - Nigdy o tym z nikim nie rozmawiałam. Nie chciałam. Najbardziej chciałam zapomnieć o tym, że mój ojciec nie mógł sobie poradzić z jej śmiercią i przez trzy lata pił, o tym, że musiałam zastępować mamę młodszemu bratu, odprowadzać i przyprowadzać go z przedszkola, chodzić na wywiadówki. Z powodu dużej różnicy wieku ludzie myśleli, że to mój syn, a ja niczego nie tłumaczyłam.
Po śmierci matki wszystkie obowiązki spadły na Danutę. Prała, gotowała i sprzątała, a w międzyczasie skończyła szkołę średnią i dostała się na wymarzoną architekturę. Ojciec nawet starał się jej pomóc, ale po prostu nie
dorastającej dziewczyny - tłumaczy po chwili. - Nigdy o tym z nikim nie rozmawiałam. Nie chciałam. Najbardziej chciałam zapomnieć o tym, że mój ojciec nie mógł sobie poradzić z jej śmiercią i przez trzy lata pił, o tym, że musiałam zastępować mamę młodszemu bratu, odprowadzać i przyprowadzać go z przedszkola, chodzić na wywiadówki. Z powodu dużej różnicy wieku ludzie myśleli, że to mój syn, a ja niczego nie tłumaczyłam.<br>Po śmierci matki wszystkie obowiązki spadły na Danutę. Prała, gotowała i sprzątała, a w międzyczasie skończyła szkołę średnią i dostała się na wymarzoną architekturę. Ojciec nawet starał się jej pomóc, ale po prostu nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego