A one tylko chichoczą lub krzywią się i paluchem wskazują, podaj mi to i tamto...<br>Bo w naszym uzdrowisku wypoczywa teraz cała Warszawa. Mała, do cholery, marsz do łazienki!<br>I te wydęte wargi, to wzdychanie, i te zniecierpliwione spojrzenia, bo dla panienek jest za wolno... Słońce się marnuje, bo tej wywłoce przy kasie dupy się nie chce ruszyć. Słyszysz taki tekst, ale musisz, mała, zacisnąć zęby i jeszcze na koniec powiedzieć: zapraszamy ponownie. <br>A jak ci kolesie ślinią się do Klaudii... Nic dziwnego, ona jest identyczna jak te ich lafiryndy... Jak tak staną naprzeciw siebie przy kasie, to jakby kto postawił