Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
kończącą się drogą poznania - były to najciekawsze dni mojego pobytu w Japonii. Praktyki zen przydały mi się bardzo, gdy żeglowałem tygodniami w gęstej mgle, słuchając bezradnie ryku syren mijających mnie statków. Trzęsienie ziemi w Kamakurze wydawało mi się wtedy czymś małym i zabawnym. Jednocześnie wyjaśniam, że zen jest systemem filozoficznym, wywodzącym się z buddyzmu, nie zaś religią. Nie sprzeniewierzyłem się więc trzeźwemu materializmowi, który wyznaję i praktykuję.

Ostatnie dni mijają zawsze za szybko. Potem, gdy spotkaliśmy się z Krystyną wiele miesięcy później, mówiła, że najbardziej utkwiło jej w pamięci niesamowite uczucie patrzenia na tłum obcych twarzy o skośnych oczach, czarnych jak smoła
kończącą się drogą poznania - były to najciekawsze dni mojego pobytu w Japonii. Praktyki zen przydały mi się bardzo, gdy żeglowałem tygodniami w gęstej mgle, słuchając bezradnie ryku syren mijających mnie statków. Trzęsienie ziemi w Kamakurze wydawało mi się wtedy czymś małym i zabawnym. Jednocześnie wyjaśniam, że zen jest systemem filozoficznym, wywodzącym się z buddyzmu, nie zaś religią. Nie sprzeniewierzyłem się więc trzeźwemu materializmowi, który wyznaję i praktykuję.<br><br> Ostatnie dni mijają zawsze za szybko. Potem, gdy spotkaliśmy się z Krystyną wiele miesięcy później, mówiła, że najbardziej utkwiło jej w pamięci niesamowite uczucie patrzenia na tłum obcych twarzy o skośnych oczach, czarnych jak smoła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego