dnia Szostak skromnie ubrany rusza z siatką po zakupy. Zza rogu wyjeżdża nagle lśniący, czerwony mercedes. Za kierownicą siedzi mecenas Franczuk - wypuszczono go niedawno z obozu. Franczuk patrzy ironicznie na Szostaka zza przyciemnianej szyby, po chwili odjeżdża. - Wyszedł, skurwysyn, na swoje - komentują ludzie.<br>Wnuk Szostaka, Marcin, trafia w macki organizacji wywrotowej. Pod portretem Lecha Wałęsy składa konspiracyjną przysięgę. Gromadzi broń i materiały wybuchowe, następnie tworzy z kolegami "listę kolaborantów przeznaczonych do likwidacji", na którą wpisuje własnego ojca za to, że jest partyjny.<br>Film kończy scena pochodu pierwszomajowego. Godnie, z troską i zadumą na twarzach kroczą ramię w ramię Szostak, komisarz wojskowy