przez ogień, przez płomień i dym, trzymając ją w ramionach, a ona też była jak płomień. <br>- I co?<br>- Nie da się utrzymać w rękach płomienia.<br>- Jeśli to nie Ciri jest w Nilfgaardzie - powiedziała po długim milczeniu - tedy kto?<br>- Nie wiem.<br> <br>Drakenborg, redański fort zamieniony na obóz internowania elfów i innych wywrotowych elementów, miał swe ponure tradycje, wytworzone w ciągu trzech lat funkcjonowania. Jedną z takich tradycji było wieszanie o świcie. Drugą było wcześniejsze gromadzenie skazanych na śmierć w dużej, wspólnej celi, skąd o brzasku wyprowadzano pod szubienicę. <br>Skazańców grupowano w celi po kilkunastu, a co ranka wieszano dwóch, trzech, czasami czterech