Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
siedzisz tutaj sam jak kołek. - Guma odłożył gitarę na bok. - Z tobą nikt nie wytrzyma. Może warto, żeby ci ktoś to wreszcie powiedział. Wszyscy od ciebie trzymają się z daleka, bo jesteś zgorzkniałym fiutem. Do tego nie masz w sobie ani trochę jakiegokolwiek drajwu, jesteś kompletnie pusty. Zioło ci mózg wyżarło. Wielki mi guru ascezy, kontestator komercji i konsumpcji, kurwa, nie chciało ci się nigdy nic robić. Jazzu się zachciewa. Kurwa, nawet ludowa kapela by tutaj z tobą nie wyrobiła. - Guma kopnął we wrota i wyszedł na zewnątrz. - Ja rozumiem, że na tym odludziu ci się poprzestawiało, ale są pewne granice
siedzisz tutaj sam jak kołek. - Guma odłożył gitarę na bok. - Z tobą nikt nie wytrzyma. Może warto, żeby ci ktoś to wreszcie powiedział. Wszyscy od ciebie trzymają się z daleka, bo jesteś zgorzkniałym fiutem. Do tego nie masz w sobie ani trochę jakiegokolwiek drajwu, jesteś kompletnie pusty. Zioło ci mózg wyżarło. Wielki mi guru ascezy, kontestator komercji i konsumpcji, kurwa, nie chciało ci się nigdy nic robić. Jazzu się zachciewa. Kurwa, nawet ludowa kapela by tutaj z tobą nie wyrobiła. - Guma kopnął we wrota i wyszedł na zewnątrz. - Ja rozumiem, że na tym odludziu ci się poprzestawiało, ale są pewne granice
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego