Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
skały
Cukrzane sprzęty stały:
Więc stół, a przy nim ławy,
Na stole zaś potrawy
Dymiły na półmiskach.
Tu Brandon dojrzał z bliska
Brodatą ludzką twarz.
"Czyżby to sternik nasz?"'

A sternik wstał i rzecze:
"Poznajesz mnie, człowiecze?
Nie zawiniłem wcale,
A tyś mnie rzucił w fale
Rekinom na pożarcie,
Lecz wyznam ci otwarcie,
Żem stary, chudy gnat,
Takiego któż by zjadł?

Płynąłem dobę całą,
Bom pływak, jakich mało,
Aż nagle z morskiej piany
Wieloryb tresowany
Wypływa, w bok mnie szturga.
Wieloryb ten z Hamburga
Przed rokiem z zoo zwiał
I mnie, zapewne, znał.

W Hamburgu najwidoczniej
Nasz okręt spostrzegł w stoczni
skały<br>Cukrzane sprzęty stały:<br>Więc stół, a przy nim ławy,<br>Na stole zaś potrawy<br>Dymiły na półmiskach.<br>Tu Brandon dojrzał z bliska<br>Brodatą ludzką twarz.<br>"Czyżby to sternik nasz?"'<br><br>A sternik wstał i rzecze:<br>"Poznajesz mnie, człowiecze?<br>Nie zawiniłem wcale,<br>A tyś mnie rzucił w fale<br>Rekinom na pożarcie,<br>Lecz wyznam ci otwarcie,<br>Żem stary, chudy gnat,<br>Takiego któż by zjadł?<br><br>Płynąłem dobę całą,<br>Bom pływak, jakich mało,<br>Aż nagle z morskiej piany<br>Wieloryb tresowany<br>Wypływa, w bok mnie szturga.<br>Wieloryb ten z Hamburga<br>Przed rokiem z zoo zwiał<br>I mnie, zapewne, znał.<br><br>W Hamburgu najwidoczniej<br>Nasz okręt spostrzegł w stoczni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego