Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
że podobnej niefrasobliwości dopuścił się w swojej książce Stefan Kisielewski. Napomykając o tym, że polityka w wielu zakątkach świata wymknęła się z rąk polityków, stając się domeną "proroków" - zastanawia się, co w tej sytuacji należy doradzić Ameryce i Zachodowi. Prorocy działają, ale na amerykańskich peryferiach, każdy mając niezbyt liczną grupę wyznawców. Wychowani pod innym niebem niż orientalne, nie zbiegną się wielomilionowym tłumem na Time Square, by pomaszerować z rozwiniętymi sztandarami na jakąś krucjatę. Za dużo w nich sceptycyzmu i za mało nienawiści, która jak dotąd - o czym Kisielewski dobrze wie, choć jako dobry chrześcijanin nie przypomina - była potężniejszym motorem, poruszającym masy
że podobnej niefrasobliwości dopuścił się w swojej książce Stefan Kisielewski. Napomykając o tym, że polityka w wielu zakątkach świata wymknęła się z rąk polityków, stając się domeną "proroków" - zastanawia się, co w tej sytuacji należy doradzić Ameryce i Zachodowi. Prorocy działają, ale na <page nr=91> amerykańskich peryferiach, każdy mając niezbyt liczną grupę wyznawców. Wychowani pod innym niebem niż orientalne, nie zbiegną się wielomilionowym tłumem na Time Square, by pomaszerować z rozwiniętymi sztandarami na jakąś krucjatę. Za dużo w nich sceptycyzmu i za mało nienawiści, która jak dotąd - o czym Kisielewski dobrze wie, choć jako dobry chrześcijanin nie przypomina - była potężniejszym motorem, poruszającym masy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego