Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
tylko od Niemiec, a teraz swoją hańbę z rezygnacją obnosi. To już zupełna klapa: Francja zachowuje się jak dwuletnie dziecko, które starsze dzieci oszukały w grze w guziki. - Patrzę w lusterku na Vilberta. O, bardzo mocno nadepnąłem mu na odcisk, ale zacina zęby i milczy. Wie dobrze, że gdyby podjął wyzwanie, dyskusja ciągnęłaby się do obiadu i nie napisałby ani słówka.
Mac Kinley odrywa oczy od książki.
- Myślę - mówi - że nie ma pan całkiem słuszności. Anglia z pewnością nie jest tu bez winy. Kiedy Henryk VIII...
Vilbert wzdycha ciężko, manifestacyjnie rzuca pióro i podparłszy głowę rękami patrzy w okno.
- Ale - kończy
tylko od Niemiec, a teraz swoją hańbę z rezygnacją obnosi. To już zupełna klapa: Francja zachowuje się jak dwuletnie dziecko, które starsze dzieci oszukały w grze w guziki. - Patrzę w lusterku na Vilberta. O, bardzo mocno nadepnąłem mu na odcisk, ale zacina zęby i milczy. Wie dobrze, że gdyby podjął wyzwanie, dyskusja ciągnęłaby się do obiadu i nie napisałby ani słówka.<br>Mac Kinley odrywa oczy od książki.<br>- Myślę - mówi - że nie ma pan całkiem słuszności. Anglia z pewnością nie jest tu bez winy. Kiedy Henryk VIII...<br>Vilbert wzdycha ciężko, manifestacyjnie rzuca pióro i podparłszy głowę rękami patrzy w okno.<br>- Ale - kończy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego