fiakrowi, żeby zabrał Mirgę do księdza Puzyny do szpitala. Ksiądz, notabene książę Puzyna, był wówczas kapelanem w szpitalu. Fiakier był zaufany. Był nim stary Brzega, mieszkający na Ciągłówce, naprzeciwko Sanatorium Akademickiego. Ksiądz Puzyna razem z panią doktor Natalią Siniczenko i doktorem Stefanem Jasińskim, znaleźli Andrzejowi kryjówkę, w której przetrwał do wyzwolenia.<br>Tyle z tamtej rozmowy zarejestrowała moja pamięć. Byłem jak w transie. Nie pamiętam, jak przebiegało nasze pożegnanie. Mam wrażenie, że siostry rozpłynęły się w tym słotnym dniu. Tak, jak mi się objawiły.<br><au>Stanisław Rusin, 1994 rok</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>"Na Spiszu"</tit><br><br>Związek Polskiego Spisza wydał kolejny numer swojej gazetki pod nazwą "Na Spiszu