Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
wiele! Zumbach nie myślał już o walce. Jedynie: uciekać, ratować życie! Uciekać w dół, do zbawiennych chmur. Spojrzał w dół - i struchlał: tam pod nim, tuż nad chmurami, krążył Messerschmitt! Piąty! Odcinał mu odwrót.

Zumbach, choć to chłopak był na schwał i żołnierz nieulękły, jednak w tej chwili, otoczony i wzięty jak w kleszcze, nie mógł stłumić uczucia strachu: ciarki leciały mu po plecach. Lecz myśliwiec miał stalowe nerwy i mózg jego ani na chwilę nie przestał pracować. Porzucił myśl, pozornie tak ponętną, zwalenia się, w gwałtownym nurkowaniu, na łeb na szyję, do chmur. Jakkolwiek nie były niżej niż pięćset metrów
wiele! Zumbach nie myślał już o walce. Jedynie: uciekać, ratować życie! Uciekać w dół, do zbawiennych chmur. Spojrzał w dół - i struchlał: tam pod nim, tuż nad chmurami, krążył Messerschmitt! Piąty! Odcinał mu odwrót.<br><br>Zumbach, choć to chłopak był na schwał i żołnierz nieulękły, jednak w tej chwili, otoczony i wzięty jak w kleszcze, nie mógł stłumić uczucia strachu: ciarki leciały mu po plecach. Lecz myśliwiec miał stalowe nerwy i mózg jego ani na chwilę nie przestał pracować. Porzucił myśl, pozornie tak ponętną, zwalenia się, w gwałtownym nurkowaniu, na łeb na szyję, do chmur. Jakkolwiek nie były niżej niż pięćset metrów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego