też Anglii, tego żaglowca płynącego spokojnie między Oceanem Atlantyckim a Morzem Północnym. Kraj ten kształtem przypomina serce, a przy odrobinie dobrej woli można go przyrównać i do człowieka, który rozwarł ramiona. Tak. Rozwarł ramiona przybite do krzyża.<br>I to również wypowiadam gładko i biegle. Obserwuję, że znakomite wrażenie jeszcze się wzmaga, dochodzi do pewnego szczytu. Właśnie o to mi chodzi. Zaczerpuję oddechu, niby zamierzam natychmiast ciągnąć dalej, ale chrząkam, przełykam ślinę i wzrok mój pada na karafkę z wodą. Biorę ją, usiłuję nalać do szklanki, jednakowoż czynię to tak niezgrabnie, że szklanka przewraca się, spada na ziemię i tłucze się, a