Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
stołkach
Henryk Malanowski

Pisywanie o śmiertelnym zagrożeniu narkotykami przypomina walenie głową w mur. Optymiści twierdzą jednak, że nawet kropla skruszy skałę, jeżeli będzie uderzać systematycznie...
Przemyt "białej śmierci" nie jest zjawiskiem nowym, pisywano o nim już w Polsce międzywojennej. Ówczesna prasa policyjna donosiła w roku 1926, że na wschodnim pograniczu wzmógł się ruch kontrabandy. Tylko w październiku zatrzymano 146 przemytników, usiłujących przemycić kokainę z Polski do Rosji. Na pograniczu sowieckim patrole Korpusu Ochrony Pogranicza znajdowały też porozrzucane deszczułki z wyrżniętymi na nich hasłami antypaństwowymi. Prawdopodobnie był to rewanż ze strony sowieckich pograniczników za szerzenie narkotykowej zarazy przez wyrodnych synów "pańskiej Polski".
Żołnierze
stołkach&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;Henryk Malanowski&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Pisywanie o śmiertelnym zagrożeniu narkotykami przypomina walenie głową w mur. Optymiści twierdzą jednak, że nawet kropla skruszy skałę, jeżeli będzie uderzać systematycznie...&lt;/&gt;<br>Przemyt "białej śmierci" nie jest zjawiskiem nowym, pisywano o nim już w Polsce międzywojennej. Ówczesna prasa policyjna donosiła w roku 1926, że na wschodnim pograniczu wzmógł się ruch kontrabandy. Tylko w październiku zatrzymano 146 przemytników, usiłujących przemycić kokainę z Polski do Rosji. Na pograniczu sowieckim patrole Korpusu Ochrony Pogranicza znajdowały też porozrzucane deszczułki z wyrżniętymi na nich hasłami antypaństwowymi. Prawdopodobnie był to rewanż ze strony sowieckich pograniczników za szerzenie narkotykowej zarazy przez wyrodnych synów "pańskiej Polski".<br>Żołnierze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego