porozumienie musi być realizowane. <name type="person">Leszek Sikorski</> miał wszystkie kompetencje, by prowadzić negocjacje z lekarzami. Jeśli będą potrzebne pieniądze, będziemy ich szukać w budżecie <name type="org">NFZ</> i w środkach przeznaczonych w budżecie państwa na ochronę zdrowia.<br>Lekarz, który zamyka swój gabinet, który opuszcza swojego pacjenta, który zdradza swojego pacjenta, nie może być wzorcem do naśladowania.</><br><tit><name type="person">Elżbieta Radziszewska</> (<name type="org">PO</>)</><br><q>Dobrze, że przedstawiciel rządu zdecydował się na podjęcie dialogu. Do rozmów powinno dojść już wtedy, gdy fundusz przygotowywał warunki kontraktów na 2004 rok, a najpóźniej - gdy okazało się, że duża grupa lekarzy ich nie akceptuje. Szkoda, że rozmowy okazały się możliwe dopiero po zamknięciu przychodni