Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
we Francji?
Giedroyć: Nie było żadnych, Francuzi zachowali się w stosunku do nas znakomicie. Spotykaliśmy się prawie wyłącznie z życzliwością i chęcią pomocy. Były ataki ze strony komunistów, którzy wtedy mieli we Francji duże wpływy, docierały do nas epitety, że jesteśmy faszystami z armii Andersa, ale władze francuskie zachowywały się wzorowo.
Garliński: Czy po tylu latach przebywania we Francji ma Pan francuskie obywatelstwo?
Giedroyć: Nie. Świadomie, prowadząc taką właśnie działalność, nigdy się o nie starałem. Korzystam - zresztą tak jak wszyscy moi najbliżsi współpracownicy - z paszportu uchodźczego, opartego na międzynarodowej konwencji z 25 lipca 1951 r., który nazywa się Titre de Voyage
we Francji?<br>Giedroyć: Nie było żadnych, Francuzi zachowali się w stosunku do nas znakomicie. Spotykaliśmy się prawie wyłącznie z życzliwością i chęcią pomocy. Były ataki ze strony komunistów, którzy wtedy mieli we Francji duże wpływy, docierały do nas epitety, że jesteśmy faszystami z armii Andersa, ale władze francuskie zachowywały się wzorowo.<br> Garliński: Czy po tylu latach przebywania we Francji ma Pan francuskie obywatelstwo?<br> Giedroyć: Nie. Świadomie, prowadząc taką właśnie działalność, nigdy się o nie starałem. Korzystam - zresztą tak jak wszyscy moi najbliżsi współpracownicy - z paszportu &lt;orig&gt;uchodźczego&lt;/&gt;, opartego na międzynarodowej konwencji z 25 lipca 1951 r., który nazywa się &lt;foreign&gt;Titre de Voyage
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego