w tych skrzyneczkach papiery, zdjęcia, jakieś srebrne bransoletki. Każdy zbieracz zwykł się zwierzać, że zawsze jest jakieś zdarzenie, jakiś nowy, czasem zupełnie przypadkowy, zakup, który każe spojrzeć na swoje zbiory po nowemu. Pani Joanna wspomina, że takim zwrotnym momentem był imieninowy prezent od Przyjaciółki: metalowa skrzyneczka, pracowicie wytłaczana w kwiatowe wzory, z zameczkiem (ale kluczyk się już dawno zawieruszył), z napisem cyrylicą: "Czaj. Aleksiej Łubkin. Kuzniecowskij." I z wyraźną datą: 1840. To pudełko, po dziś dzień zresztą najcenniejsze i najstarsze w kolekcji pani Joanny, skłoniło ją do podjęcia poważnych studiów nad historia sztuki użytkowej. I w rezultacie dało impuls do gromadzenia