Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
artystów w domu to o jednego za dużo?
A.: Ależ skąd. Niech sobie będzie artystą, ale jednocześnie trzeba być odpowiedzialnym i dorosłym człowiekiem. W pewnym momencie zauważyłam, że moje dziecko rośnie, a mnie nie stać na utrzymanie dwóch synów.
F.: Dzieci kosztują...
A.: Nie chciałam, aby mój syn miał taki wzorzec mężczyzny. Nie chciałam też, by dłużej był świadkiem codziennych kłótni.
F.: Nie jesteś zwolenniczką utrzymywania małżeństwa za wszelką cenę?
A.: Taka postawa od początku uczy dzieci fałszu i poczucia winy. Mam mnóstwo znajomych, których rady zasięgałam przed rozwodem. Mówili mi: "Anka, rozwiedź się, bo ja całe życie patrzyłem na zmarnowane
artystów w domu to o jednego za dużo?<br>A.: Ależ skąd. Niech sobie będzie artystą, ale jednocześnie trzeba być odpowiedzialnym i dorosłym człowiekiem. W pewnym momencie zauważyłam, że moje dziecko rośnie, a mnie nie stać na utrzymanie dwóch synów.<br>F.: Dzieci kosztują...<br>A.: Nie chciałam, aby mój syn miał taki wzorzec mężczyzny. Nie chciałam też, by dłużej był świadkiem codziennych kłótni.<br>F.: Nie jesteś zwolenniczką utrzymywania małżeństwa za wszelką cenę?<br>A.: Taka postawa od początku uczy dzieci fałszu i poczucia winy. Mam mnóstwo znajomych, których rady zasięgałam przed rozwodem. Mówili mi: "Anka, rozwiedź się, bo ja całe życie patrzyłem na zmarnowane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego