Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
dyskoteki i nic. Nikt nigdy do mnie nie podszedł. Zawsze tylko faceci się na mnie patrzą. Nigdy nie rozmawiałam z żadnym mężczyzną na dyskotece, nikt nie prosił mnie do tańca, mimo że jestem zgrabną, atrakcyjną blondynką. Wiem, że wielu z nich się podobam. Moje kontakty z facetami mają wyłącznie charakter wzrokowy. Gdy spotykam faceta, który mi się podoba, wiem, że to będzie kolejny platonizm, który nie będzie miał żadnych namacalnych efektów. Nie szukam księcia z bajki, tylko normalnego chłopaka. Chcę być kochana, potrzebna i ważna.
Anna

Jesteś potrzebna i ważna, z chłopakiem czy bez! Problem jest mniej nietypowy niż ci się
dyskoteki i nic. Nikt nigdy do mnie nie podszedł. Zawsze tylko faceci się na mnie patrzą. Nigdy nie rozmawiałam z żadnym mężczyzną na dyskotece, nikt nie prosił mnie do tańca, mimo że jestem zgrabną, atrakcyjną blondynką. Wiem, że wielu z nich się podobam. Moje kontakty z facetami mają wyłącznie charakter wzrokowy. Gdy spotykam faceta, który mi się podoba, wiem, że to będzie kolejny platonizm, który nie będzie miał żadnych namacalnych efektów. Nie szukam księcia z bajki, tylko normalnego chłopaka. Chcę być kochana, potrzebna i ważna.<br>Anna<br><br>Jesteś potrzebna i ważna, z chłopakiem czy bez! Problem jest mniej nietypowy niż ci się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego