Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 8/5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
w czasie 11-dniowej wizyty.
- To była bardzo osobista pielgrzymka. Nie jestem dyplomatą ani mężem stanu. Zamiast mówić, wolę nosić w sobie opinie i oceny. Wierzę, że Polska umocni demokrację i rozwinie gospodarkę rynkową, a także w pełni zintegruje się ze strukturami europejskimi i euroatlantyckimi - powiedział na lotnisku.
Za szczególnie wzruszające spotkanie w kraju uznał środową wizytę u Zbigniewa Herberta, któremu dziękował za napisany przez niego przed laty list do Lecha Wałęsy, domagający się rehabilitacji. - Ten list znaczył dla mnie więcej niż umorzenie śledztwa - wyznał.
Bomby w szkole nie było, ale licealiści mogli spotkać pułkownika tylko przy Grobie Nieznanego Żołnierza, gdzie
w czasie 11-dniowej wizyty.&lt;/intro&gt;<br>- To była bardzo osobista pielgrzymka. Nie jestem dyplomatą ani mężem stanu. Zamiast mówić, wolę nosić w sobie opinie i oceny. Wierzę, że Polska umocni demokrację i rozwinie gospodarkę rynkową, a także w pełni zintegruje się ze strukturami europejskimi i euroatlantyckimi - powiedział na lotnisku.<br>Za szczególnie wzruszające spotkanie w kraju uznał środową wizytę u Zbigniewa Herberta, któremu dziękował za napisany przez niego przed laty list do Lecha Wałęsy, domagający się rehabilitacji. - Ten list znaczył dla mnie więcej niż umorzenie śledztwa - wyznał.<br>Bomby w szkole nie było, ale licealiści mogli spotkać pułkownika tylko przy Grobie Nieznanego Żołnierza, gdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego