nie umiem. To też mi zabrali, tak jak zabrali mi mamusię i tatę. Oni nie mieli tyle szczęścia co ja, i nie miała tyle szczęścia moja siostra Helenka, bo nie była taka ładna. To ja się spodobałam, a ją zabili, tak jak wielu innych. Ja przeżyłam, a oni zostali tam z Bogiem, bo Boga zostawiłam razem z nimi w obozie i nigdy już o nim nie myślałam. Przeżyłam, chociaż zniszczyli, uszkodzili we mnie wszystko, czego kobieta potrzebuje do miłości. Potem w szpitalu wszystko mi stamtąd wycięli i nigdy już nie mogłam się kochać, i nie mogłam mieć dzieci, i nawet jakbym chciała