Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
skarpety, bieliznę, zeszyty.

Chciała zobaczyć żyrafę

Pierwszy powrót jest najweselszy. O dwunastej przybiega Wojtek. Za nim inni, jak kto kończy lekcje. O szesnastej trzydzieści wraca ojciec i jest to sygnał do podania obiadu. Stukają talerze na stole pod obrazem z czasów babki. W sobotę starsze dziewczyny pieką placek jabłkowy - zniknie z blachy po jednym krojeniu.

Dostali z Niemiec pralkę automatyczną. Dziewczyny pełnią stałe dyżury w kuchni i przy najmłodszych. Maluchy się bawią. Zabawki też są przechodnie. Ostatnio Artur otrzymał samochód od Ani, a wujek z Niemiec przywiózł rower górski. U Gałeczków imienin, jak to u Ślązaków, nie świętują, więc najbardziej uroczysty jest
skarpety, bieliznę, zeszyty.<br><br>&lt;tit&gt;Chciała zobaczyć żyrafę&lt;/&gt;<br><br>Pierwszy powrót jest najweselszy. O dwunastej przybiega Wojtek. Za nim inni, jak kto kończy lekcje. O szesnastej trzydzieści wraca ojciec i jest to sygnał do podania obiadu. Stukają talerze na stole pod obrazem z czasów babki. W sobotę starsze dziewczyny pieką placek jabłkowy - zniknie z blachy po jednym krojeniu.<br><br>Dostali z Niemiec pralkę automatyczną. Dziewczyny pełnią stałe dyżury w kuchni i przy najmłodszych. Maluchy się bawią. Zabawki też są przechodnie. Ostatnio Artur otrzymał samochód od Ani, a wujek z Niemiec przywiózł rower górski. U Gałeczków imienin, jak to u Ślązaków, nie świętują, więc najbardziej uroczysty jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego