Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Dave'a Brubecka. Położyła mi głowę na kolanach i szeroko otwartymi oczami wpatrywała się w moją twarz. Pogłaskałem ją po włosach, ale otrząsnęła się, jakbym połaskotał ją za uchem. Klęknęła naprzeciw mnie i spytała:
- Lubi pan Brubecka?
- Owszem, ale czy pani lubi Brahmsa?
- Czy musimy powiedzieć: witaj, smutku? Jeśli nawet, to z całą pewnością nie będzie to smutek tropików...
- Skąd ty znasz Sagankę? I Levi-Straussa?
- Pewno stąd co i ty. Z książek. No, chyba że ty znasz ich osobiście..
- W zasadzie mógłbym. Jestem starszy od ciebie...
- O 21 lat.
No, tego jej nie mówiłem. Popatrzyłem na nią uważnie.
- Z encyklopedii. Paweł mi pokazał
Dave'a Brubecka. Położyła mi głowę na kolanach i szeroko otwartymi oczami wpatrywała się w moją twarz. Pogłaskałem ją po włosach, ale otrząsnęła się, jakbym połaskotał ją za uchem. Klęknęła naprzeciw mnie i spytała:<br>- Lubi pan Brubecka?<br>- Owszem, ale czy pani lubi Brahmsa?<br>- Czy musimy powiedzieć: witaj, smutku? Jeśli nawet, to z całą pewnością nie będzie to smutek tropików...<br>- Skąd ty znasz Sagankę? I Levi-Straussa?<br>- Pewno stąd co i ty. Z książek. No, chyba że ty znasz ich osobiście..<br>- W zasadzie mógłbym. Jestem starszy od ciebie...<br>- O 21 lat.<br>No, tego jej nie mówiłem. Popatrzyłem na nią uważnie.<br>- Z encyklopedii. Paweł mi pokazał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego