dzieje się teraz w cukierni? Czy udało mu się uciec?...<br><br>Rewirowy Żwawczuk leżał już powalony na podłodze i gdy zdawało się, że szybko nie uda mu się stanąć na nogi i Ludwik zdoła uciec, odpychając jeszcze jednym uderzeniem ręki czyhającego Walda, rewirowy uchwycił nagle poły płaszcza "Hrabiego" i trzymając je z całych sił w obu rękach, pozwolił wlec się po deskach podłogi, przewracając po drodze krzesła.<br><br>No, teraz już mi ptaszek nie umknie - pomyślał, lecz w tej samej chwili poczuł, że palto opada na podłogę, przykrywając go całego. Zanim się wygrzebał spod fałdów, zanim nałożył zrzuconą czapkę ze sztywnym daszkiem, Waryński jednym susem