w warkoczyk. A To było takie: kładła się na wznak, przyciągała go do siebie i ściskała kolanami. Zostawiali tak długo, słońce przesuwało się w górze, wiedział, że chce, żeby jej dotykał i robiło się <page nr=46> Słodko. Ale to przecież nie była żadna inna dziewczynka, tylko Onute i nie mógłby spowiadać się z czegoś co zdarzyło się jemu z nią. Rano przyjmując Komunię Św. czuł się lekki, dlatego także, że na czczo i że ssało go w brzuchu. Obchodził ze skrzyżowanymi na piersiach rękami, patrząc w końce swoich bucików.Że przylepiony do podniebienia opłatek, który nieśmiało odrywał językiem, jest Ciałem Pana Jezusa, nie umiał