Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
jego jedno tuż przy moim ciele, czuję nawet, jak rzęsy łaskoczą - a w tym oku takie skupienie... na czoło żyła wystąpiła. On słucha. Cała zmartwiona, ucichłam. Co on słyszy we mnie? Takie szmery i sprawy, których ja nie znam sama... nareszcie puścił ręce, głowę swoją podniósł, wygląda, jakby wracał - zmęczony - z daleka. Mnie ręce trzęsą się, nie mogę zatrzaskiem na zatrzask trafić, a doktor ten... Gerhardt... spojrzał. Uśmiech taki... ja nie wiem... taki chyba... boski? na jego twarzy. I mówi: Bierze pióro i pisze receptę.
Róża umilkła. Zdumienie z powodu słów doktora Gerhardta nie przestawało widać dotąd zapierać jej tchu w piersi
jego jedno tuż przy moim ciele, czuję nawet, jak rzęsy łaskoczą - a w tym oku takie skupienie... na czoło żyła wystąpiła. On słucha. Cała zmartwiona, ucichłam. Co on słyszy we mnie? Takie szmery i sprawy, których ja nie znam sama... nareszcie puścił ręce, głowę swoją podniósł, wygląda, jakby wracał - zmęczony - z daleka. Mnie ręce trzęsą się, nie mogę zatrzaskiem na zatrzask trafić, a doktor ten... Gerhardt... spojrzał. Uśmiech taki... ja nie wiem... taki chyba... boski? na jego twarzy. I mówi: &lt;gap&gt; Bierze pióro i pisze receptę.<br>Róża umilkła. Zdumienie z powodu słów doktora Gerhardta nie przestawało widać dotąd zapierać jej tchu w piersi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego