Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
Udaje mi się odnaleźć byłego portier a z Grandu, który odsiedział już wyrok za stręczycielstwo.
Zadaję kilka pytań i cieszy mnie odpowiedź.
Dogadujemy się z miejsca, bo szczęśliwym trafem pan Zenon ma kontakt z Osobą, o którą pytam.
Następnego dnia, kiedy rozłożyliśmy się już na swoim miejscu, dostrzegam ją już z daleka. Ale i Twardowski ma dobry wzrok.
- Jeremi! - szepcze. - Spójrz, bo warto!
Małgorzata dość pewna swego wdzięku i urody potakuje bez zawiści.
Ona zaś, w bardzo skromnym kostiumie, bosa, złociście opalona, znużona dźwiganiem brunatnych jak stary miód włósów, stąpa leniwym, a przecież lekkim krokiem.
Idzie granicą plaży i fali, obojętna i
Udaje mi się odnaleźć byłego portier a z Grandu, który odsiedział już wyrok za stręczycielstwo.<br>Zadaję kilka pytań i cieszy mnie odpowiedź.<br>Dogadujemy się z miejsca, bo szczęśliwym trafem pan Zenon ma kontakt z Osobą, o którą pytam.<br>Następnego dnia, kiedy rozłożyliśmy się już na swoim miejscu, dostrzegam ją już z daleka. Ale i Twardowski ma dobry wzrok.<br>- Jeremi! - szepcze. - Spójrz, bo warto!<br>Małgorzata dość pewna swego wdzięku i urody potakuje bez zawiści.<br>Ona zaś, w bardzo skromnym kostiumie, bosa, złociście opalona, znużona dźwiganiem brunatnych jak stary miód włósów, stąpa leniwym, a przecież lekkim krokiem.<br>Idzie granicą plaży i fali, obojętna i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego