Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
działającym na szkodę ludów uciemiężonych przez imperializm rosyjski etc. Tymczasem Krzysztof Zanussi...

"Jechałem z pewnym milionerem z Rzymu do Ostii na przejażdżkę jachtem" - pisze. A dlaczego to pisze? Żeby zrobić temu milionerowi przyjemność, że go zgoła zauważył. Niech sobie kupi rocznik "Polityki" wstecz, a zobaczy, w jakim jest towarzystwie i z dumy pęknie. Zasadniczo bowiem poniżej artystów światowej sławy, wpływowych dziennikarzy z Pulitzerem co najmniej, noblistów, premierów, prezydentów, biskupów, arcybiskupów, kardynałów i papieży odwrotna strona mojej kartki na tyłach tygodnika nie schodzi. A wszyscy oni dzielą się z Zanussim głębokimi przemyśleniami, fascynującymi analizami, czasem błysną paradoksem lub zdradzą najintymniejsze sekrety. Andreotti zwierzył
działającym na szkodę ludów uciemiężonych przez imperializm rosyjski etc. Tymczasem Krzysztof Zanussi...<br><br>"Jechałem z pewnym milionerem z Rzymu do Ostii na przejażdżkę jachtem" - pisze. A dlaczego to pisze? Żeby zrobić temu milionerowi przyjemność, że go zgoła zauważył. Niech sobie kupi rocznik "Polityki" wstecz, a zobaczy, w jakim jest towarzystwie i z dumy pęknie. Zasadniczo bowiem poniżej artystów światowej sławy, wpływowych dziennikarzy z Pulitzerem co najmniej, noblistów, premierów, prezydentów, biskupów, arcybiskupów, kardynałów i papieży odwrotna strona mojej kartki na tyłach tygodnika nie schodzi. A wszyscy oni dzielą się z Zanussim głębokimi przemyśleniami, fascynującymi analizami, czasem błysną paradoksem lub zdradzą najintymniejsze sekrety. Andreotti zwierzył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego