Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
wystawił głowę i spojrzał. Naczelny inżynier stał w pokoju personalnej przy drzwiach wejściowych i było go widać tylko od góry. Miał wprawdzie ciemne spodnie, ale Andrzej też miał ciemne spodnie, wszyscy, jakby się umówili, nosili takie same spodnie, a butów Lesio w żaden sposób nie mógł dojrzeć!
Wciąż na czworakach, z głową wystawioną za drzwi, z głębokim żalem przyglądał się, jak tamci opuścili biuro i zatrzasnęli za sobą zamek. Został sam. Z ulgą podniósł się wreszcie i wyprostował. Do jutra rana miał teraz mnóstwo czasu.
Ten czas wlókł się niemiłosiernie. Wytrzeźwiawszy prawie całkowicie, Lesio zgłodniał okropnie, o kupieniu czegoś do jedzenia zapomniał
wystawił głowę i spojrzał. Naczelny inżynier stał w pokoju personalnej przy drzwiach wejściowych i było go widać tylko od góry. Miał wprawdzie ciemne spodnie, ale Andrzej też miał ciemne spodnie, wszyscy, jakby się umówili, nosili takie same spodnie, a butów Lesio w żaden sposób nie mógł dojrzeć!<br>Wciąż na czworakach, z głową wystawioną za drzwi, z głębokim żalem przyglądał się, jak tamci opuścili biuro i zatrzasnęli za sobą zamek. Został sam. Z ulgą podniósł się wreszcie i wyprostował. Do jutra rana miał teraz mnóstwo czasu.<br>Ten czas wlókł się niemiłosiernie. Wytrzeźwiawszy prawie całkowicie, Lesio zgłodniał okropnie, o kupieniu czegoś do jedzenia zapomniał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego