Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.27
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
wodne. Policjanci mieli miotacze gazu łzawiącego oraz broń gładkolufową.
Górnicy pojawili się przed Sejmem wcześnie rano. Byli wyraźnie podenerwowani. Z każdą minutą w tłumie wzrastało niezadowolenie. - Nie rzucajcie petardami, nie bijcie się z policją - wołali organizatorzy protestu. Jednak raz po raz wybuchały petardy.
Marszałek Sejmu przyjął delegację, ale odprawił górników z kwitkiem. To wywołało wściekłość w tłumie. Zaczęto szarpać barierki. Do zamieszek nie doszło. Tłum uspokoiła wiadomość, że będzie kolejne spotkanie.
Górnicy szybko zaczęli walczyć z nudą spowodowaną przedłużającymi się negocjacjami. Czas skracali ogołacając z zapasów pobliskie sklepy monopolowe. Topniały zapasy wódki, przed południem w okolicy Sejmu nigdzie już nie można było
wodne. Policjanci mieli miotacze gazu łzawiącego oraz broń gładkolufową. <br>Górnicy pojawili się przed Sejmem wcześnie rano. Byli wyraźnie podenerwowani. Z każdą minutą w tłumie wzrastało niezadowolenie. - Nie rzucajcie petardami, nie bijcie się z policją - wołali organizatorzy protestu. Jednak raz po raz wybuchały petardy. <br>Marszałek Sejmu przyjął delegację, ale odprawił górników z kwitkiem. To wywołało wściekłość w tłumie. Zaczęto szarpać barierki. Do zamieszek nie doszło. Tłum uspokoiła wiadomość, że będzie kolejne spotkanie. <br>Górnicy szybko zaczęli walczyć z nudą spowodowaną przedłużającymi się negocjacjami. Czas skracali ogołacając z zapasów pobliskie sklepy monopolowe. Topniały zapasy wódki, przed południem w okolicy Sejmu nigdzie już nie można było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego