Oddal! Nic nie wiem o tobie...<br><br>W dole - świateł drobnota. Piętrowanym cieniem<br>Dom migoce... Są okna, gdzie zawsze jest ciemno...<br>Byt mój stał się radosnym w snach znieruchomieniem<br>Skoku, który dać mogę w tę przepaść pode mną!<br><br>Mów, gdzie wszechświat nocuje? W nizinnych snów mrowiu<br>Czy tu wyżej, gdzie nicość z lekka się odsmuca,<br>Gdy po dachów rozległych blaszanym pustkowiu<br>Księżyc świeci, kot biegnie i komin cień skróca?...</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>TRUPIĘGI</><br><br>Kiedy nędzarz umiera, a śmierć swoje proso<br>Sypie mu na przynętę, by w trumnę szedł boso,<br>Rodzina z swej ofiarnej rozpaczy korzysta,<br>By go obuć na wieczność, bo zbyt jest ciernista -<br>I grosz