władz norweskich szanse na jego uratowanie są już bliskie zera. Do tragedii doszło 80 kilometrów na północny wschód od &lt;name type="place"&gt;Longyearbyen&lt;/&gt;, w rejonie, który ze względu na liczne szczeliny lodowe zaliczany jest do bardzo niebezpiecznych. Zaginiony turysta wędrował z trójką innych Polaków, którzy mieli więcej szczęścia i zostali odnalezieni w niedzielę z lekkimi odmrożeniami. Obecnie znajdują się w szpitalu w &lt;name type="place"&gt;Longyearbyen&lt;/&gt;.<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;&lt;name type="person"&gt;Hekmatiar&lt;/&gt; wzywa do powstania&lt;/&gt;<br><br>&lt;name type="person"&gt;Gulbuddin Hekmatiar&lt;/&gt;, jeden z przywódców afgańskiej opozycji, wezwał Afgańczyków do powstania przeciwko Amerykanom. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Wierzę, że z woli Allaha, Afgańczycy, podobnie jak iraccy mudżahedini, wybiorą drogę powstania przeciw okupantom&lt;/&gt;&lt;/&gt; - napisał &lt;name type="person"&gt;Hekmatiar&lt;/&gt; w oświadczeniu przekazanym amerykańskiej agencji &lt;name type="org"&gt;AP&lt;/&gt;. Zdaniem