Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w którym żyjemy? Na to pytanie można byłoby pewnie odpowiedzieć twierdząco, gdyby poszerzył się krąg gości zapraszanych do studia. Obecnie występują stale ci sami politycy, ciągle te same gwiazdy i ci sami skandaliści. Brakuje zwyczajnego człowieka, niekoniecznie sławy czy dewianta, ale zwykłego obywatela, który ma swój pogląd na świat, obserwacje z miejsca, w którym żyje (nie musi to być Warszawa albo Kraków), z pasją wykonuje zawód i potrafi fajnie o tym opowiadać. Czy naprawdę nie ma takich osób w prawie czterdziestomilionowym kraju?



Szmonces na dachu

Rozliczne imprezy i festiwale mają nam przybliżyć kulturę żydowska, ale często niestety lansują kicz i stereotypy

Nigdy
w którym żyjemy? Na to pytanie można byłoby pewnie odpowiedzieć twierdząco, gdyby poszerzył się krąg gości zapraszanych do studia. Obecnie występują stale ci sami politycy, ciągle te same gwiazdy i ci sami skandaliści. Brakuje zwyczajnego człowieka, niekoniecznie sławy czy dewianta, ale zwykłego obywatela, który ma swój pogląd na świat, obserwacje z miejsca, w którym żyje (nie musi to być Warszawa albo Kraków), z pasją wykonuje zawód i potrafi fajnie o tym opowiadać. Czy naprawdę nie ma takich osób w prawie czterdziestomilionowym kraju?&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Szmonces na dachu&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Rozliczne imprezy i festiwale mają nam przybliżyć kulturę żydowska, ale często niestety lansują kicz i stereotypy&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Nigdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego