Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą.<br>- To co, do cholery, we własnym kraju mam się przemykać pod ścianami, jak za tamtego okupanta? I ani nie spojrzeć w stronę, gdzie partia właśnie rozmawia przy pomocy pałek ze swoim ukochanym narodem?<br>Parę osób zaśmiało się nerwowo, ale dość szybko zaczęli się wycofywać z powrotem na salę obrad, gdzie już szef OZS-u wzywał do zajmowania miejsc. Zenek został sam z nami.<br>- Chłopaki, jak Boga kocham... Nie róbcie tego. Wycofajcie tę swoją rezolucję, przecież wiecie dobrze, że ona nie ma żadnych szans. Przegracie głosowanie i tak, a potem jeszcze wszyscy będziemy się z tego tłumaczyć