Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
języku jakiegoś Kadena czy cholera wie już kogo. Czy zastanawiałeś się, że poza kilkoma poetami i jednym Prusem nie mamy właściwie literatury? A Ostatnio to już się zupełnie nie pisze, a jak się wyda coś, to sami to czytamy w chwilach wolnych od cudzoziemskich książek. My nie zdajemy sobie sprawy z tego, że artysta jest przede wszystkim dla świata, a potem dla narodu. Najwyższy czas, abyśmy dogonili jeszcze ten ogon chociaż - kultury europejskiej.
- Mój Lucjanie, najsmutniejsze z całej tej rozmowy jest to, że obaj nie mamy idei.. Nie wiemy, czego się trzymać. Bo widzisz, Żeromski zmarnował swój geniusz dla wielkiej sprawy, niby rozumiemy
języku jakiegoś Kadena czy cholera wie już kogo. Czy zastanawiałeś się, że poza kilkoma poetami i jednym Prusem nie mamy właściwie literatury? A Ostatnio to już się zupełnie nie pisze, a jak się wyda coś, to sami to czytamy w chwilach wolnych od cudzoziemskich książek. My nie zdajemy sobie sprawy z tego, że artysta jest przede wszystkim dla świata, a potem dla narodu. Najwyższy czas, abyśmy dogonili jeszcze ten ogon chociaż - kultury europejskiej.<br>- Mój Lucjanie, najsmutniejsze z całej tej rozmowy jest to, że obaj nie mamy idei.. Nie wiemy, czego się trzymać. Bo widzisz, Żeromski zmarnował swój geniusz dla wielkiej sprawy, niby rozumiemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego