rozstrzygało to, jak się tę brzydotę przyjmowało.<br>Dla mnie najbardziej fascynujące było poznawanie ludzkich postaw, pozwalających zrozumieć, co w życiu jest najważniejsze".<br>Arsenij Roginskij, moskwianin, szef delegacji rosyjskiej, typowy, uroczo staroświecki inteligent, noszący się skromnie, mówiący bogatą, giętką ruszczyzną, wyciąga na panelowy stół książeczkę w czerwonej okładce. "Samizdat, który ocalał z wszystkich rewizji".<br>Cytuje wydrukowany tam list otwarty Drawicza do autora książki "Sierpień 1944", Bogomołowa: "Nauczyliśmy się milczeć o trudnych sprawach i czekać cierpliwie...<br>Milczenie to program minimum, ale nie chcemy kłamać ani słuchać kłamstw od innych".<br>Roginskij, badacz tematu bolszewików w łagrach, podważył "mit solidarności <orig>zeków</>": że jej nie było, pisał