Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
niewielkie ognisko, a wokół niego siedziało kilkanaście osób. Pośrodku rudobrody Antoniusz mówił coś głośno, żywo gestykulując
"Co u licha? -zastanowił się sierżant Antczak. -Czyżby duchy miały dzisiaj odpoczynek?"
Zbliżył się wolno do kręgu ludzi otaczających ognisko. Ci nie zwracali na niego uwagi, jakby go w ogóle nie spostrzegli. Antoniusz mówił z zapałem:
- Jeżeli uda nam się dotrzeć do ostatniej kondygnacji podziemia, wtedy będziemy mogli stwierdzić, w którym wieku rozpoczęto budowę zamku. Sądzę, że sami nie damy sobie rady. Będziemy musieli poprosić o pomoc kolegów archeologów:..
W tym miejscu komendant posterunku miał już dość wykładu. Nie po to tu przyszedł, by wysłuchiwać mądrości
niewielkie ognisko, a wokół niego siedziało kilkanaście osób. Pośrodku rudobrody Antoniusz mówił coś głośno, żywo gestykulując &lt;page nr=136&gt;<br>"Co u licha? -zastanowił się sierżant Antczak. -Czyżby duchy miały dzisiaj odpoczynek?"<br>Zbliżył się wolno do kręgu ludzi otaczających ognisko. Ci nie zwracali na niego uwagi, jakby go w ogóle nie spostrzegli. Antoniusz mówił z zapałem:<br> - Jeżeli uda nam się dotrzeć do ostatniej kondygnacji podziemia, wtedy będziemy mogli stwierdzić, w którym wieku rozpoczęto budowę zamku. Sądzę, że sami nie damy sobie rady. Będziemy musieli poprosić o pomoc kolegów archeologów:..<br>W tym miejscu komendant posterunku miał już dość wykładu. Nie po to tu przyszedł, by wysłuchiwać mądrości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego