Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
strachu podpływa aż do krtani: To nie może trwać! Z której strony uderzy cios? Gdzie się przyczaił wróg?
Po twarzy płyną łzy. Jędruś... - czy tak już będzie zawsze? - opuszkami palców rozciera słoną strużkę, przygarnia mnie mocniej do siebie, wargi błądzą we włosach, serce bije coraz słabiej, ciszej - tkliwość ogromna - i za chwilę już uwolniona od lęku miękko zapadam w sen.
Andrzej...
Nieosiągalne stało się dniem codziennym. Nie - powszednim.

Wszystko jest radosne, uszczęśliwiające. A jednak, kiedy myślę o tym, cośmy przeszli, nie mogę uwierzyć, że możemy teraz po prostu zwyczajnie żyć. Bez potwornych napięć. Chyba dotknęliśmy granicy. Chyba za dużo wiemy. Czy potrafimy
strachu podpływa aż do krtani: To nie może trwać! Z której strony uderzy cios? Gdzie się przyczaił wróg? <br>Po twarzy płyną łzy. Jędruś... - czy tak już będzie zawsze? - opuszkami palców rozciera słoną strużkę, przygarnia mnie mocniej do siebie, wargi błądzą we włosach, serce bije coraz słabiej, ciszej - tkliwość ogromna - i za chwilę już uwolniona od lęku miękko zapadam w sen. <br> Andrzej...<br>Nieosiągalne stało się dniem codziennym. Nie - powszednim. <br><br>Wszystko jest radosne, uszczęśliwiające. A jednak, kiedy myślę o tym, cośmy przeszli, nie mogę uwierzyć, że możemy teraz po prostu zwyczajnie żyć. Bez potwornych napięć. Chyba dotknęliśmy granicy. Chyba za dużo wiemy. Czy potrafimy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego