tym mordercą, powiem wam gdzie ukryłem zwłoki, tylko odwołajcie te helikoptery, które mnie śledzą. Spadaj facet, powiedzieli gliniarze, machając rękami jakby atakowały ich wściekłe osy. Dżaba kiedyś o piątej rano wyskoczył z domu, żeby łapać pierwszy autobus do psychiatryka, błagać o podwójną porcję uspokajaczy, bo właśnie mu się wydawało, że za chwilę umrze, coś w środku szykowało się by wybuchnąć, zamieniając wnętrzności w kupę dygoczących flaków. Bezsenność na przemian z delirycznymi snami, nagłe zrywanie się w środku nocy. <foreign>Sleep cures everything but insomnia, insomnia</> śpiewa piękna Marijne van der Vlugt. <br>Marcina goniło trzystu Krzyżaków a przed nim wyrastała wysoka, gładka ściana, w