Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
rolnik musiał pokonywać trasę kilka razy dziennie. Jednak tego popołudnia minął mężczyznę wiozącego dwa ogromne wory ziarna na niezwykle długim rowerze bagażowym. Nazajutrz wsiadł więc w autobus do miasta i równowartość swojego miesięcznego zarobku, czyli 50 dolarów, wyłożył na nową ramę (riksza kosztuje więcej niż jego roczny dochód). Następnego dnia za jednym zamachem zawiózł udoskonalonym dwukołowcem cały towar na targ, a wracając, zapakował na bagażnik dwoje swoich dzieci wracających ze szkoły.

Takie rowery od kilku lat jeżdżą nie tylko w Kenii, lecz także w Ghanie i Senegalu. Ich użytkownicy zarabiają na wożeniu wody, przenośnych garkuchni, dzieci ze szkoły. Ale projektant nie zapomniał również
rolnik musiał pokonywać trasę kilka razy dziennie. Jednak tego popołudnia minął mężczyznę wiozącego dwa ogromne wory ziarna na niezwykle długim rowerze bagażowym. Nazajutrz wsiadł więc w autobus do miasta i równowartość swojego miesięcznego zarobku, czyli 50 dolarów, wyłożył na nową ramę (riksza kosztuje więcej niż jego roczny dochód). Następnego dnia za jednym zamachem zawiózł udoskonalonym dwukołowcem cały towar na targ, a wracając, zapakował na bagażnik dwoje swoich dzieci wracających ze szkoły. <br><br>Takie rowery od kilku lat jeżdżą nie tylko w Kenii, lecz także w Ghanie i Senegalu. Ich użytkownicy zarabiają na wożeniu wody, przenośnych garkuchni, dzieci ze szkoły. Ale projektant nie zapomniał również
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego