Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
pani ciężko samej, ale ja już nie mogę.
Wychodzi
MATKA
sama
Boże! Boże! Te plamy coraz gorsze.
Pije
Ja już nie wiem, czy jestem, czy też to jest jakiś sen okropny poza grobem. A może ja nie wiem, że umarłam, i to już jest kara w piekle czy w czyśćcu za to, że go tak wychowałam i tamtego popchnęłam do zbrodni. Boże - ja tego nie chciałam - chciałam trochę więcej dobrobytu. Moja wina - gdybym go nie męczyła tym, toby się wyrobił na sławnego śpiewaka i nie zginąłby na stryczku. Dla mnie kradł i zabijał, biedaczek, i dał mi tyle szczęścia!
Płacze
E - trzeba wypić
pani ciężko samej, ale ja już nie mogę.<br> Wychodzi<br> MATKA<br> sama<br>Boże! Boże! Te plamy coraz gorsze.<br> Pije<br>Ja już nie wiem, czy jestem, czy też to jest jakiś sen okropny poza grobem. A może ja nie wiem, że umarłam, i to już jest kara w piekle czy w czyśćcu za to, że go tak wychowałam i tamtego popchnęłam do zbrodni. Boże - ja tego nie chciałam - chciałam trochę więcej dobrobytu. Moja wina - gdybym go nie męczyła tym, toby się wyrobił na sławnego śpiewaka i nie zginąłby na stryczku. Dla mnie kradł i zabijał, biedaczek, i dał mi tyle szczęścia!<br> Płacze<br>E - trzeba wypić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego