w których argumentem nie bez znaczenia pozostaje twarda waluta. Podczas pobytu reporterów "Wprost" na terenach opanowanych przez Masuda dwóch komendantów talibskich zdecydowało się oddać przeciwnikowi kontrolowane przez siebie miasto w zamian za 6 mln USD i gwarancję wyjazdu z Afganistanu.<br>W dużej mierze afgańska wojna domowa jest wojną na pieniądze, za które kupić można ludzi, miasta i całe prowincje. Transakcje realizowane są wyłącznie w dolarach, zaś miejscowa waluta (afgani) służy jako środek płatniczy tylko na bazarach. Właśnie bazary i rozstawiane wzdłuż ulic wiecznie zakurzone kramy są jedynym miejscem zakupów mieszkańców nawet największych miast. Normalne sklepy "umarły" wraz z degradacją nielicznych murowanych