Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Warszawie. Nieraz dostałem od ZOMO-wców po plecach, ale nigdy mnie nie przymknęli. Pamiętam, że myślałem wtedy, że nie mogę dać się złapać, bo wyrzucą mnie z Polski i nie nauczę się języka.
Dziś wspomina te czasy z wielkim sentymentem. Swój pobyt przedłużył o kolejny rok, uczęszczając na kurs dla zaawansowanych. Jednocześnie dorabiał, dając korepetycje z języka angielskiego. Po tamtych czasach pozostał pamiętnik i kartka żywnościowa. - Lublin był miastem studenckim, panowała tu niezwykła atmosfera, luz. Chciałem bardzo wcielić się w Polaka, chciałem się przekonać czy jest to możliwe. Byłem bardzo bliski tego - mówi.
Po zakończeniu kursów przyszła jednak pora powrotu do
Warszawie. Nieraz dostałem od ZOMO-wców po plecach, ale nigdy mnie nie przymknęli. Pamiętam, że myślałem wtedy, że nie mogę dać się złapać, bo wyrzucą mnie z Polski i nie nauczę się języka. <br>Dziś wspomina te czasy z wielkim sentymentem. Swój pobyt przedłużył o kolejny rok, uczęszczając na kurs dla zaawansowanych. Jednocześnie dorabiał, dając korepetycje z języka angielskiego. Po tamtych czasach pozostał pamiętnik i kartka żywnościowa. - Lublin był miastem studenckim, panowała tu niezwykła atmosfera, luz. Chciałem bardzo wcielić się w Polaka, chciałem się przekonać czy jest to możliwe. Byłem bardzo bliski tego - mówi. <br>Po zakończeniu kursów przyszła jednak pora powrotu do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego