Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
w ślad za wami ż dzięki temu będę mógł spokojnie odjechać do domu, bo on zgubi mój trop. Życzę wam wszystkiego najlepszego, zrzekam się stanowiska prezesa.
Jan kuryłło
- I co teraz zrobimy? - kpiąco zapytała Zenobia. . - Bóg z nim - rzekł doktor - niech sobie idzie w spokoju.
Obawiam się jednak, że człowiek-żaba nie da się wyprowadzić w pole. Zdoła odnaleźć Kuryłłę, a wówczas kto wie, czy nasz były prezes nie pożałuje, że nie jest razem z nami.
- Zgadzam się z panem - powiedziałem przeglądając atlas samochodowy i szukając na nim leśniczówki o nazwie Czarne. Nam zaś nie pozostaje nic innego, jak obejrzeć jednak
w ślad za wami ż dzięki temu będę mógł spokojnie odjechać do domu, bo on zgubi mój trop. Życzę wam wszystkiego najlepszego, zrzekam się stanowiska prezesa.<br>Jan kuryłło &lt;page nr=178&gt; <br>- I co teraz zrobimy? - kpiąco zapytała Zenobia. . - Bóg z nim - rzekł doktor - niech sobie idzie w spokoju.<br>Obawiam się jednak, że człowiek-żaba nie da się wyprowadzić w pole. Zdoła odnaleźć Kuryłłę, a wówczas kto wie, czy nasz były prezes nie pożałuje, że nie jest razem z nami.<br>- Zgadzam się z panem - powiedziałem przeglądając atlas samochodowy i szukając na nim leśniczówki o nazwie Czarne. Nam zaś nie pozostaje nic innego, jak obejrzeć jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego