Typ tekstu: Książka
Autor: Włodarczyk Jarosław
Tytuł: Wędrówki niebieskie
Rok: 1999
grzyb, zwany trzęsakiem pomarańczowym, nie wyrastał z ziemi, lecz spadał na nią z nieba.
I pod tym względem nie mamy my, Słowianie, czego się wstydzić. Według Kazimierza Moszyńskiego jeszcze do dziś na naszych ziemiach spotkać się można z przekonaniem, że gwiazdy spadłe z nieba są wodnistej konsystencji, "przypominając sobą żółto zabarwioną polewkę".




ZASADA NIEOZNACZONOŚCI WSCHODÓW I ZACHODÓW



Ostatnie dni lata, wyludniona plaża, Słońce dotyka linii, gdzie niebo łączy się z morzem... Każdy z nas ma w pamięci jakiś szczególny zachód Słońca. Jeżeli jednak odłożymy na bok sentymenty, czeka nas niespodzianka: zjawisko wschodów i zachodów Słońca, mimo że doskonale znajome, wciąż wymyka
grzyb, zwany trzęsakiem pomarańczowym, nie wyrastał z ziemi, lecz spadał na nią z nieba.<br>I pod tym względem nie mamy my, Słowianie, czego się wstydzić. Według Kazimierza Moszyńskiego jeszcze do dziś na naszych ziemiach spotkać się można z przekonaniem, że gwiazdy spadłe z nieba są wodnistej konsystencji, "przypominając sobą żółto zabarwioną polewkę".<br>&lt;gap&gt;<br><br><br><br>&lt;tit&gt;ZASADA NIEOZNACZONOŚCI WSCHODÓW I ZACHODÓW&lt;/&gt;<br>&lt;gap&gt;<br><br><br>Ostatnie dni lata, wyludniona plaża, Słońce dotyka linii, gdzie niebo łączy się z morzem... Każdy z nas ma w pamięci jakiś szczególny zachód Słońca. Jeżeli jednak odłożymy na bok sentymenty, czeka nas niespodzianka: zjawisko wschodów i zachodów Słońca, mimo że doskonale znajome, wciąż wymyka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego