Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
a córką.
W okresach désintéressement Róży Adam i Tusia rozzuchwalali się, zaczynali rozrzucać zabawki po całym mieszkaniu, śmiali się głośno, recytowali bzdurne wierszyki, galopowali po jadalni na bujającym fotelu, dziecko nie chciało usnąć, póki ojciec nie opowiedział mu bajki o cudownym koźle. Jeżeli Róża wkroczyła do pokoju w chwili takich zabaw, patrzyli na nią - zaskoczeni i obcy, Marta nawet z komiczną arogancją.
Nazajutrz wszakże Adam unikał córki, zadziwiał ją obojętnością i po wszelkie dyspozycje odsyłał "do mamy". Róża wzbraniała się wyjawiać swoje zdanie. Mówiła:
- Nie wiem. Ja się na tym nie znam. To pedagodzy się znają.
Dziecko krążyło między rodzicami bezradnie
a córką. <br>W okresach désintéressement Róży Adam i Tusia rozzuchwalali się, zaczynali rozrzucać zabawki po całym mieszkaniu, śmiali się głośno, recytowali bzdurne wierszyki, galopowali po jadalni na bujającym fotelu, dziecko nie chciało usnąć, póki ojciec nie opowiedział mu bajki o cudownym koźle. Jeżeli Róża wkroczyła do pokoju w chwili takich zabaw, patrzyli na nią - zaskoczeni i obcy, Marta nawet z komiczną arogancją. <br>Nazajutrz wszakże Adam unikał córki, zadziwiał ją obojętnością i po wszelkie dyspozycje odsyłał "do mamy". Róża wzbraniała się wyjawiać swoje zdanie. Mówiła: <br>- Nie wiem. Ja się na tym nie znam. To pedagodzy się znają. &lt;page nr=127&gt; <br>Dziecko krążyło między rodzicami bezradnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego