opaska uciskowa z mokrej skarpety nie tylko krew odcięła: choć spodnie Niżyckiego zrobiły się mokre w kroku, musiał unieść głowę i popatrzeć, by przekonać się, że jego prześladowca nie blefował. Ostatni, mały palec lewej dłoni Niżyckiego trzymał się tylko na strzępie skóry.<br>- O... odstrzeliłeś mi palec?! Popierdoliło cię?!<br>- Próbowałeś nas zabić - wyjaśnił Kiernacki. - Jeśli się nie przyznasz do paru rzeczy, za które kumple wydadzą na ciebie wyrok, jeśli nie sprawisz, że zapomną o nas, a zaczną marzyć o wypruciu bebechów z ciebie, będziemy z Izą zagrożeni do końca życia. Wiem, z kim zadarłem. Wypuścili cię z aresztu, prawda? Musicie mieć dobre